Filip Springer - „Lekcja plastyki_263 godziny. Tyle czasu spędzają na lekcjach o sztuce uczniowie drugiej klasy podstawówki w Lichtensteinie. Łącznie przez 9 lat nauki, bedą mieli 2304 godziny. To europejski rekord. W czołówce nauczania o sztuce są też Duńczycy - 1120 godzin w sześć lat, Portugalczycy - 1100 godzin w osiem lat oraz Finowie i Norwegowie - po 997 godzin odpowiednio w dziewięć i dziesięć lat. Mali Łotysze zgłębiają zagadnienia związane ze sztuka przez 800 godzin w ciagu dziewięciu lat nauki, Czesi w tym samym czasie maja 636 godzin lekcji o tej tematyce. Węgrzy 600 godzin w osiem lat. Rumuni w ciagu dekady poświęcają na to 550 godzin. Przez dziewięć lat podstawówki i gimnazjum polskie dzieci spędzają na lekcjach poświęconych sztuce nie więcej niż 255 godzin*.
23 lutego 2018 roku weszła w życie ustawa dokonującą zmian w strukturze odpowiedzialności za określone działy administracji rządowej. | 1 | Co bardzo istotne - zmiany te są świadectwem następującej transformacji sposobu myślenia o urbanistyce, o estetyce, o przestrzeni publicznej. Nabierają one znaczenia nie nowego, lecz nareszcie właściwego, nabierają treści, która przynależy ich naturze, a która w znacznej mierze uległa zniszczeniu po roku 1989. Pojecie estetyki przestrzeni publicznej pojawia się po raz pierwszy w nomenklaturze ustawy o działach administracji rządowej. Nowelizacja ta stanowi novum w sferze planowania przestrzennego.
17 stycznia 2018 roku rząd przedstawił projekt nowelizacji ustawy o działach administracji rządowej dokonujący nadmienionych modyfikacji w strukturze kompetencyjnej organów. | 2 |
Zapisy nowelizacji mocą art. 1 pkt 1 ppkt a) wykluczyły architekturę z działu budownictwa, planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz mieszkalnictwa, w którym w myśl przepisu 9a ust. 1 pkt 1 ustawy o działach administracji rządowej z 4 września 1997 (Dz. U. z 2017 r. poz. 624, 888, 1086, 1566, 1909, 2180) znajdowała się ona do tej pory oraz na mocy art. 1 pkt 2 wyżej wspomnianej ustawy nowelizującej w zakresie estetyki przestrzeni publicznej przeniosły ją do działu kultury i ochrony dziedzictwa narodowego.
Nadmieniony przepis czyni zasadniczy wyłom w dotychczasowym sposobie myślenia i postrzeganiu przestrzeni publicznej, bo aktem rangi ustawowej wprowadza niefunkcjonujące dotychczas w omawianej ustawie pojecie estetyki tejże przestrzeni i właśnie w tym zakresie mecenat państwowy nad sprawami architektury przekazuje ministrowi kultury i dziedzictwa narodowego, włączając tym samym architekturę w obszar polityki kulturalnej państwa. Opisane przetasowanie administracyjno - kompetencyjne podyktowane było świadomością konieczności podjęcia działań, które w przyszłości chronić będą estetykę przestrzeni publicznej przed jej niszczeniem oraz potrzebą wzmocnienia aktywności państwa w temacie dbałości o walory estetyczne przestrzeni publicznej jako wartości, która powinna funkcjonować w ścisłej koordynacji z pozostałym obszarem polityki kulturalnej państwa. Jest to ważne posuniecie - estetyka dotychczas traktowana po macoszemu odzyskuje swoje znaczenie i ochronę jako element kulturowy i czynnik kulturotwórczy. Przypomnienie jej funkcji i znaczenia znalazło potwierdzenie we wspomnianym zapisie ustawowym - dotychczasowy brak wyszczególnienia jej w ustawie o działach administracji rządowej budził wątpliwości co do właściwości ministerialnej, a co za tym idzie obszar ten pozostawał ziemią niczyją.
Słusznej zmiany w powyżej przedstawionym rządowym projekcie dokonano w kolejnym etapie trybu legislacyjnego - architektury nie wykluczono z działu budownictwa, planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz mieszkalnictwa (choć taki był pierwotny zamysł), natomiast ministerstwu kultury i dziedzictwa narodowego przypisano udział w kształtowaniu estetyki przestrzeni publicznej w zakresie architektury, urbanistyki i planowania przestrzennego.
| 3 | Zamiar zwiększenia aktywności ukierunkowanej na dbałość o estetykę przestrzeni publicznej w ścisłej koordynacji z pozostałymi elementami polityki kulturalnej państwa zostaje zatem podtrzymany, a działania te - jak czytamy w uzasadnieniu omawianego projektu - mają stanowić jeden z elementów szerszego celu, jakim jest ochrona krajobrazu. | 4 |
Uzasadnienie do projektu ustawy z 16 stycznia wskazuje, że celem rządu, który miałby być zrealizowany w drodze omawianej nowelizacji jest uporządkowanie przestrzeni publicznej. Jeśli rządowi uda się urzeczywistnić ideę ochrony estetyki w skuteczny i nowoczesny sposób, to być może stoimy w obliczu ogromnej szansy na przywrócenie polskiej urbanistyki do łask. Ustawa ta może zrobić wiele dobrego.
… estetyka przestrzeni publicznej
Wprowadzenie nowelizacji dotyczącej estetyki przestrzeni publicznej to być może początek zmian w polskiej urbanistyce i ostatni dzwonek przed finalną degradacją struktury przestrzennej kraju. Zła kondycja architektury i urbanistyki w Polsce jest faktem. Niektórzy to wiedzą, a ci którzy nie wiedzą już niebawem zaczną się o tym boleśnie przekonywać, bo skutki złej urbanistyki są dla miasta tym, czym syndromy choroby dla organizmu człowieka - z wolna go atakują i nie pozwalają mu właściwie funkcjonować. Kwestie estetyki idą często ramię w ramię z funkcją. Wiedział o tym Witruwiusz już kilka wieków temu, nie bez przyczyny umieszczając w triadzie obok piękna użyteczność i trwałość. Przenikliwość współczesnych nie sięga tak daleko i wkrótce będziemy w coraz bardziej dotkliwy sposób odczuwać konsekwencje kulejącego, a zarazem bezkrytycznie rozbuchanego sterowania procesami zachodzącymi w mieście (lub jego braku), bo problemy przestrzenne wykroczą poza kwestie smogu i korków.
Na polu architektury i urbanistyki nie ma zgodności co do optymalnego sposobu wyjścia z impasu. Według jednych rozwiązania sięgające do prawa nie powinny być jedynymi stosowanymi w kształtowaniu przestrzeni publicznej, bo na tę ostatnią wpływa wiele czynników i prawo niekoniecznie musi być tym najważniejszym. Równocześnie zadają oni pytanie w jakim stopniu prawo może wpływać na estetykę i na ile może być instrumentem do tego celu właściwym. | 5 | W opinii innych sytuacja jest na tyle poważna, a edukacja na tyle długotrwała, że lekarstwem może być tylko regulacja prawna. | 6 | W dzisiejszym świecie urbanistyka posługuje się nie jednym mechanizmem operacyjno - naprawczym, lecz bogatym spectrum narzędzi. Ta kompleksowa dyscyplina, która jest lustrem procesów zachodzących w świecie musi przyjąć postawę multidyscyplinarną.
W Polsce sytuacja jest trudna, bo system polityczny przed 1989 rokiem odebrał ludziom wszystko, a ten który nadszedł po nim zaspokoił ich niedosyt w sposób nieumiarkowany - kosztem estetyki. To nie mogło się dobrze skończyć. Wydaje się, że po latach zaniedbań jedynym sposobem na poradzenie sobie z kryzysem funkcjonalno - estetycznym jest bezwzględna regulacja prawna, oddająca kompetencje w określonych wyżej zakresach w ręce osób profesjonalnie przygotowanych do udźwignięcia tej odpowiedzialności. Prezentacja dobrych praktyk np. w trakcie konferencji „W stronę piękna. O prawnych problemach estetyzacji przestrzeni publicznej. Ujęcie interdyscyplinarne” pokazała, że takie kompetentne osoby istnieją, ale i one potrzebują narzędzi prawnych w walce o estetykę. | 7 | Z kolei aby prawdziwe piękno stało się standardem, a nie wiedzą, którą posiadają tylko wybrani, wszelkim regulacjom prawnym powinna naturalnie towarzyszyć edukacja estetyczna. Musi ona być jednak postawiona na znacznie wyższym poziomie niż ma to miejsce np. w szkolnictwie w chwili obecnej.
Sytuację edukacji w zakresie sztuki w polskich szkołach obrazuje porównaniem ze statystykami europejskimi Filip Springer - „Lekcja plastyki_263 godziny. Tyle czasu spędzają na lekcjach o sztuce uczniowie drugiej klasy podstawówki w Lichtensteinie. Łącznie przez 9 lat nauki, bedą mieli 2304 godziny. To europejski rekord. W czołówce nauczania o sztuce są też Duńczycy - 1120 godzin w sześć lat, Portugalczycy - 1100 godzin w osiem lat oraz Finowie i Norwegowie - po 997 godzin odpowiednio w dziewięć i dziesięć lat. Mali Łotysze zgłębiają zagadnienia związane ze sztuka przez 800 godzin w ciagu dziewięciu lat nauki, Czesi w tym samym czasie maja 636 godzin lekcji o tej tematyce. Węgrzy 600 godzin w osiem lat. Rumuni w ciagu dekady poświęcają na to 550 godzin. Przez dziewięć lat podstawówki i gimnazjum polskie dzieci spędzają na lekcjach poświęconych sztuce nie więcej niż 255 godzin*. Dane pochodzą z opublikowanego w 2009 roku raportu 'Edukacja artystyczna i kulturalna w szkołach w Europie', przygotowanego przez Agencję Wykonawczą do spraw Edukacji, Kultury i Sektora Audiowizualnego Unii Europejskiej. Uwzględniono w nim 27 państw Unii Europejskiej i Islandię, Norwegię oraz Lichtenstein. Pod pojęciem sztuki autorzy raportu rozumieją edukację z takich dziedzin jak wychowanie plastyczne, wychowanie muzyczne, teatr, taniec, sztuki medialne i architektura.” | 8 | Od tamtej chwili sytuacja w polskim szkolnictwie nie zmieniła się drastycznie, czego dowodem jest zaktualizowane badanie Eurydice przeprowadzone przez Agencję Wykonawczą do spraw Edukacji, Kultury i Sektora Audiowizualnego Unii Europejskiej. | 9 |
Niewątpliwą wadą polskiej rzeczywistości prawnej jest brak spójnego i kompleksowego uregulowania procesów planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz brak wyraźnego wskazania w aktach stanowiących o ustroju RP planowania przestrzennego jako jednej z kluczowych funkcji państwowych. Ta luka stoi na przeszkodzie skutecznemu egzekwowaniu norm dotyczących estetyki przestrzeni. Jej efektem jest też błędne postrzeganie prawa własności nieruchomości jako prawa jej swobodnej zabudowy. Temu ostatniemu nadaje się atrybut prawa podmiotowego, które samoistnie wypływa z prawa własności. Ten tok myślenia jest jednak błędny, ponieważ przestrzeń jest dobrem wspólnym, a wykonywanie prawa własności nie może odbywać się z naruszeniem dobra wspólnego. Wniosek taki jasno płynie z ustawy zasadniczej, która wśród zasad konstytucyjnych wymienia zasadę zrównoważonego rozwoju w art.5, przed zasadą ochrony własności. Stanowisko powyższe potwierdza ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks Cywilny, która nie wymienia prawa do zabudowania nieruchomości jako integralnego elementu prawa własności. | 10 | Ponadto ta sama przestrzeń jest dobrem ograniczonym, a zatem w takiej przestrzeni, w której funkcjonujemy wszyscy będą pojawiać się konflikty na styku interesu prywatnego i publicznego i dlatego nie ulega wątpliwości, że zadaniem władz państwowych będzie ustanowienie określonych ram regulacji. W Polsce przyjęło się postrzegać działania władz publicznych jako ograniczające wykonywanie prawa własności. Jest to efekt braku w naszym kraju spójnego, kompleksowego i sprawnego systemu planistycznego, który rozwiązywałby nadmienione konflikty oraz stwarzałby jak najbardziej racjonalne warunki do korzystania z prawa własności, a nie do ograniczania jej. Gospodarowanie przestrzenne jest zadaniem państwa. Jest też sumą wielopłaszczyznowych, interdyscyplinarnych procesów o bardzo szeroko zakrojonym spectrum oddziaływania, a taka skala przedsięwzięć wymaga kompleksowej i spójnej regulacji i musi się odbywać przy zachowaniu ładu przestrzennego. Wszystko to wymaga całościowego, starannego i wnikliwego unormowania, którego aktualne przepisy nie zapewniają.
Istnieje ponadto ważny powód, dla którego regulacja prawna w omawianym temacie estetyki przestrzeni jest niezbędna i nie można wyjąć jej poza nawias prawny. Otóż „Proces gospodarowania przestrzenią, którego estetyka jest częścią, jest materią regulowaną obecnie przez prawo, dlatego też jedynym rozwiązaniem występujących problemów, a tym samym realizacją postulatów zawartych w KPZK jest uchwalenie kompleksowej regulacji prawnej (…), która zapewni spójność całego systemu. Zarówno z uwagi na charakter tego procesu (prowadzonego w przeważającej mierze przez jednostki samorządu terytorialnego) jak i przedmiotowy zakres regulacji obejmujący publicznoprawne regulacje dotyczące sfery nieruchomości, w tym pozbawienie praw do nich dokonywane przez organ władzy publicznej, nie pozwalają na przeniesienie żadnego z elementów obecnie regulowanych prawem do sfery pozaprawnej.” jak czytamy w uzasadnieniu do projektu kodeksu urbanistyczno - budowlanego. | 11 |
Opinie wątpiących w możliwość skutecznego rozwiązania problemów przestrzennych za pomocą regulacji prawnej wydają się dyskusyjne. Edukacja estetyczna to jedno, ale bez prawa wprowadzenie zmian się nie powiedzie. Dywagacje w temacie „regulacja prawna czy edukacja” i wątpliwości czy natura bytu jakim jest prawo pozwala uregulować i wyegzekwować kwestie tak - wydawać by się mogło - niedookreślone, ulotne czy subiektywne jak piękno i estetyka, wydają się nieuzasadnione. Prawo jest środkiem, który reguluje wszelkie dziedziny życia i jest w stanie unormować również kwestie estetyki. Wątpliwości i zastrzeżenia należy wysuwać raczej pod adresem kodyfikatorów budujących akty prawne i kompetencje tych osób, a nie pod adresem samej regulacji czy samego prawa jako bytu i jego właściwości, bo to mija się z celem.
Potrzeby estetyczne człowiek nosi w swojej naturze. Od zawsze. Od czasów starożytnych nic się na tym polu nie zmieniło. Natura człowieka pozostaje niezmienna, zmianie natomiast może ulec jego wrażliwość oraz regulacja prawna. Niedościgniona sztuka, architektura i urbanistyka starożytna przetrwały do naszych czasów i od chwili swego powstania były wzorami dla późniejszych pokoleń. Starożytni w doskonały sposób łączyli trwałość, celowość i piękno z kwestiami bardziej pragmatycznymi jak bezpieczeństwo, użyteczność i koszt obiektów. | 12 |
Mieszkańcy Cesarstwa Rzymskiego nie tylko wypracowali kanony estetyczne, ale potrafili ochronić je normą prawną w taki sposób, że przetrwały one wieki. Ale kultura państwa i prawa rzymskiego była wielka. I również jej instytucje przetrwały do naszych czasów. Rzymskie przepisy potrafiły nie tylko uregulować konieczność zapewnienia budowlom pięknego, estetycznego wyglądu - spełniły również rolę edukacyjną, bo niezmienność dobrej normy z czasem wykształciła w ludziach potrzebę dbałości o estetykę do tego stopnia, że budowniczowie już nie pod przymusem, lecz z własnej woli dokładali starań, aby budowle przez nich wznoszone były piękne. Co niezwykle istotne, w państwie rzymskim kultura budowania, piękno architektury stanowiły świadectwo dostojeństwa, wspaniałości, bezpieczeństwa i dobrobytu mocarstwa rzymskiego i dlatego wymóg dbałości o estetykę dotyczył nie tylko budowli publicznych, ale również i bezwzględnie budynków prywatnych. | 13 |
Na obszarze ziem polskich pierwsza regulacja budowlana pojawiła się w 1883 roku, była to ustawa krajowa budowlana dla miasta Krakowa z 18 lipca 1883 roku. | 14 | Wprowadzała ona wymóg prawny, aby frontowa facjata budynku odpowiadała zasadom estetycznym i architektonicznym. Z ogromną dbałością traktowało piękno przestrzeni rozporządzenie Prezydenta RP z 16 lutego 1928 roku o prawie budowlanym i zabudowaniu osiedli, będące pierwszą zunifikowaną regulacją w zakresie prawa budowlanego. | 15 | Mocą przepisów tego aktu wprowadzono zasadę estetycznego wyglądu zewnętrznego budynków - „Zasadę zewnętrznego wyglądu budynków realizowano przy pomocy instrumentów, które miały służyć zatamowaniu ruchu budowlanego estetycznie ujemnego, na które składały się: a) sporządzenie planu zabudowania, gdzie należało uwzględniać wymogi estetyczne miejscowości i jej części, oraz systematycznie usuwać wszelkie zeszpecenia spowodowane zabudową niezgodną z estetyką otoczenia (art. 20 rozporządzenia Prezydenta RP o prawie budowlanym i zabudowaniu osiedli), b) pozwolenia na budowę i przebudowę wydawano w miejscowościach, w których krajobraz zasługiwał na ochronę, którą należało chronić przed zeszpeceniem robotami budowlanymi przy udzielaniu pozwoleń na budowę, jak i przy okazji dokonywanych zmian w zewnętrznym wyglądzie budynków, mogących spowodować zniekształcenie lub zeszpecenie ulicy, placu, wyglądu miejscowości oraz krajobrazu (art. 337 - 338 rozporządzenia Prezydenta RP o prawie budowlanym i zabudowaniu osiedli), c) nadzór nad konserwacją, przejawiającą się obowiązkiem właściciela budynku do należytego utrzymania, by wskutek zaniedbania nie zagrażał bezpieczeństwu i nie szpecił przestrzeni publicznej (art. 377 i 380 rozporządzenia Prezydenta RP o prawie budowlanym i zabudowaniu osiedli), d) nadzór nad niekontrolowanym ruchem budowlanym, gdzie w przypadku wybudowania nowego budynku lub urządzenia bez wymaganego pozwolenia lub niezgodnie z pozwoleniem, które mogłoby skutkować zniekształceniem i zeszpeceniem wyglądu miejscowości lub krajobrazu, władza budowlana miała szereg środków ochronnych aż do zburzenia budynku włącznie (art. 380 ust. 1 lit. d rozporządzenia Prezydenta RP o prawie budowlanym i zabudowaniu osiedli).” | 16 | Rozporządzenie wprowadziło zakaz stosowania farb w kolorach jaskrawych lub rażących, które mogłyby wpłynąć negatywnie na wygląd budowli. Podobnym obostrzeniom poddano lica budynków, których wykonanie nie mogło powodować oszpecenia placu, ulicy lub podwórza. | 17 | Na podkreślenie i wagę zasługuje rola administracji budowlanej posiadającej rozległe kompetencje kontrolne bazujące na swobodnej ocenie stanu faktycznego. „Każdy przejaw ruchu budowlanego dokonywany miał być pod ścisłą kontrolą władz budowlanych, w toku której względy estetyczne budynków podniesione zostały do znaczenia porządku publicznego.” | 18 | Tak szerokie i bezwzględne obostrzenia estetyczne były możliwe ponieważ, w przeciwieństwie do rzeczywistości obecnej, właściwie pojmowano proporcję interesu prywatnego i publicznego, prawa własności i prawa zabudowy.
Wyrazem sposobu myślenia i wartościowania tamtego okresu była przytoczona przez Zwolaka teza J. Langroda sformułowana w oparciu o orzeczenia Najwyższego Trybunału Administracyjnego [ Wyrok NTA z 12.10.1933 r., l. rej. 7366/29, wyrok NTA z 30.10.1935 r., l. rej. 1886/31 ] - „nie ma bowiem w nowoczesnym prawie budowlanym norm estetycznie obojętnych: wymogi estetyki technicznej urastają do znaczenia interesu publicznego i przestają być wyłącznie domeną dowolnych upodobań i nieskrępowanej woli jednostki”. | 19 | Również późniejsze regulacje prawa budowlanego poświęcały wiele uwagi estetyce. W pewnych sytuacjach z pomocą przychodziło też orzecznictwo.
Prawo może regulować wymóg, nakaz dbałości o estetykę, ale edukacja estetyczna jest niezbędna, aby wiedziano, co kryje się pod pojęciem estetyki, bo żadna konstrukcja językowa nie uchwyci istoty jej fenomenu w taki sposób, aby można było poprzez obwarowanie prawne tejże konstrukcji uzyskać pożądany efekt w każdych okolicznościach. Estetyka i piękno to pojęcia, które potrafią być tak nieuchwytne, że zajmowanie się nimi przypomina uprawianie magii, zabawę dla wtajemniczonych. A przecież w którymś momencie procesu wznoszenia miasta koniecznym stanie się oddanie się w ręce profesjonalisty, który weźmie odpowiedzialność za prawidłowy efekt estetyczny przedsięwzięcia. Literatura poświęca wiele miejsca analizie terminów „piękno” i „estetyka”, podkreśla też problem sformułowania i dookreślenia kryteriów estetycznych, którymi wielokrotnie posługują się akty prawne. Istotną kwestię podnosi I. Niżnik - Dobosz - „Estetyka obiektu budowlanego jest wartością, którą (…) należy rozważać w kategorii interesu publicznego. Estetyka obiektu budowlanego jest regulowana przez prawo, jeśli wynika to z przepisów posługujących się pojęciami szerszymi, w których zawarte jest pojęcie wyglądu obiektu budowlanego postrzegane przez pryzmat artyzmu, estetyki czy społecznego odczucia estetycznego.” | 20 |
Niniejszy artykuł nie poddaje analizie znaczenia pojęć „piękna” i „estetyki” - rozważania te wykraczałyby znacząco poza jego ramy. Literatura w tym zakresie jest bogata. Jeżeli wszyscy dostrzegają problem dewastacji przestrzeni to znaczy, że on istnieje, czyli że pewne reguły, kanony są łamane albo w ogóle ich brak. W międzywojennej, dla przykładu, Polsce prawnicy i architekci nie dysponowali magicznymi narzędziami, które czyniły architekturę piękną, a prawo skutecznym. Akty prawne nie rozbierały pojęć piękna, estetyki czy praw obywatelskich na czynniki pierwsze, a jednak wymogi tych aktów były jasne, zrozumiałe i skutecznie egzekwowane, przestrzeń piękna i funkcjonalna, a ludzie wyedukowani estetycznie.
Aby norma prawna formułująca wymogi estetyczne mogła być skuteczna, musi zaistnieć bezbłędny kanon estetyczny. Aby taki kanon powstał musi stworzyć go osoba o bezbłędnej kompetencji estetycznej. Podobną kompetencję musi posiadać osoba, która potem będzie go egzekwować. „Bezbłędna” coraz rzadziej znaczy „profesjonalna”. Bez rozległej edukacji estetycznej ani stworzenie kanonu ani jego egzekucja nie powiodą się.
| 1 | Dz.U. 2018 poz. 379
| 2 | Ustawa o zmianie ustawy o działach administracji rządowej - projekt z dnia 16 stycznia 2018 r., http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/12307250/12485252/12485253/dokument326092.pdf (dostęp 17.01.2018)
| 3 | Ustawa o zmianie ustawy o działach administracji rządowej - projekt z dnia 22 stycznia 2018 r., http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/12307250/12485290/12485291/dokument327024.pdf (dostęp 24.01.2018)
| 4 | http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/12307250/12485290/12485291/dokument327025.pdf
| 5 | Zob. M. Wojciechowski, Niektóre estetyczne problemy polskich miast a możliwości prawa
jako narzędzia kształtującego przestrzeń publiczną, Metropolitan Przegląd Naukowy, ISSN 2353-
7558, 2014, nr 1(1), s. 60-77
| 6 | https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Co-zrobic-aby-nasze-miasta-byly-piekne-n78691.html (dostęp 24.01.2018), http://pg.gda.pl/info/bua/w-strone-piekna-o-prawnych-problemach-estetyzacji-przestrzeni-publicznej-ujecie-interdyscyplinarne-pytania-i-odpowiedzi/ (dostęp 24.01.2018)
| 8 | F. Springer, Wanna z kolumnadą, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2013, s.243
| 9 | Recommended Annual Instruction Time in Full-time Compulsory Education in Europe 2016/17, s. 114, http://eurydice.org.pl/wp-content/uploads/2017/06/Instruction_Time_2016_17.pdf (dostęp 30.01.2018)
| 10 | DZ.U. z 2016 r. poz. 380, z późn. zm.
| 13 | S. Zwolak, Estetyka …, op. cit., s 141 - 142
| 14 | Dz. U. Kr. Nr 63, z 28.03.1905, Dz. U. Kr. Nr 57 i z 28.03.1910, Dz. U. Kr. Nr 89.
| 15 | DZ. U. R.P. Nr 23, poz. 202
| 16 | S. Zwolak, Wpływ regulacji prawnych na wygląd budynków, Ius et Administratio 2014, nr 1, s.67, za: S. Serafin, Unifikacja i rozwój prawa budowlanego [w:] Ius et Fides. Księga jubileuszowa z okazji siedemdziesiątych urodzin profesora Jana Świtki, Lublin 2006, s. 385
| 17 | Zob. art. 262 ust. 1 i art.263 ust. 1 rozporządzenia Prezydenta RP z 16.02.1928 roku o prawie budowlanym i zabudowaniu osiedli, DZ. U. R.P. Nr 23, poz. 202 za: S. Zwolak, Wpływ regulacji prawnych na wygląd budynków, Ius et Administratio 2014, nr 1, s. 67
| 18 | S. Zwolak, Wpływ regulacji prawnych na wygląd budynków, Ius et Administratio 2014, nr 1, s. 67 za: W. Brzeziński, Polskie prawo budowlane, Warszawa 1955, s. 21
| 20 | S. Zwolak, Estetyka w prawie budowlanym, Administracja Teoria Dydaktyka Praktyka 2014, nr 3(36), s. 143 za: I. Niżnik - Dobosz, Estetyka techniczna i ład przestrzenny jako pojęcia prawa budowlanego oraz prawa planowania i zagospodarowania przestrzennego [w:] Przestrzeń i nieruchomości jako przedmiot prawa administracyjnego. Publiczne prawo rzeczowe, red. I.Niżnik - Dobosz, Warszawa 2012, s.503
Copyright by Ada Nawrocka